Kim jest najlepiej sprzedający się powieściopisarz wszechczasów?
To właściwie powieściopisarka.
Agatha Christie. Królowa kryminału ma na swoim koncie sprzedane ponad 2 miliardy książek.
W ostatnie wakacje nie mogłam przestać ich czytać.
To takie cudowne, kiedy nie możesz się oderwać od książek, bo są fantastyczne. Jeszcze cudowniejsze, kiedy wiesz, że w najbliższym czasie nie masz się czym martwić, bo autorka napisała ich… ponad osiemdziesiąt. I wszystkie są świetne.
Przy takiej ilości napisanych książek, utrzymanie równego poziomu to sztuka, ale utrzymanie tak WYSOKIEGO równego poziomu to sztuka^2.
Dlatego musiałam napisać ten post. Bo nie można nie uwielbiać Agathy.

1. Klimat pierwszej połowy XX wieku
Cofnijmy się o sto lat, żeby poczuć ten staroświecki klimat! Tyle, że te książki wcale nie są staroświeckie.
Pełno jest w nich nowoczesnych, młodych, butnych postaci.
No wiecie, na przykład kobiety chodzące w spodniach. Albo zakładające nogę na nogę.
I ta nowoczesna, nieznośna młodzież:
Panna Amory natomiast opadła na krzesło, zszokowana.
– Ależ, Barbaro! – wykrzyknęła zgorszona. – O czym ty myślisz!
– No cóż – powiedziała niezrażona Barbara – wypadki chodzą po ludziach. Niezaplanowana ciąża, to byłoby całkiem podobne do Lucii i Richarda.
Ciotka potrząsnęła energicznie głową.
– To niesłychane, na co stać dzisiejsze dziewczęta. W czasach mojej młodości o macierzyństwie wyrażaliśmy się zawsze z szacunkiem(…).
Agatha Christie, „Czarna kawa”
I oczywiście nowe technologie, rewolucjonizujące szybkość rozprzestrzeniania informacji.
– Wydawać by się mogło – wtrąciłem – że w dzisiejszych czasach “zniknięcie” jest rzeczą prawie niemożliwą.
Agatha Christie, „Poirot prowadzi śledztwo”
Nie, nie chodzi o Internet. Chodzi o telegraf.
2. Świetny styl
Taki prosty i taki celny.
3. Świetne postacie
Jak można nie kochać Herkulesa Poirota? Pedantycznego, śmiesznego, niezwyciężonego detektywa?
No dobrze, można. Jego pewność i zadufanie w sobie mogą być drażniące (szczególnie, jeśli jesteś takim Hastingsem i przy każdej jednej zbrodni musisz słuchać tekstów o szarych komórkach). Ale czyż nie na tym polega jego urok?
A Jane Marple? Nie jest prawdziwym detektywem, to po prostu stara panna, która zajmuje się z grubsza tym, co inne stare panny. Wiecie: podglądanie sąsiadów, robienie na drutach, praca w ogródku, rozwiązanie zagmatwanej zagadki morderstwa, herbatka z ploteczkami.
Bystry umysł i wścibskie usposobienie, a żaden morderca nie ma szans.
A Tommy i Tuppence? Ich relacje i poczucie humoru są świetne.
4. Humor
– Był tam jednego dnia z książką o Indiach, którą Letycja Blacklock koniecznie chciała przeczytać.
– Naprawdę chciała?
– Twierdzi, że próbowała się wykręcić, ale jej starania zawiodły.
– To prawdopodobne – powiedział Craddock. – Gdy ktoś się uprze i rzeczywiście zechce pożyczyć człowiekowi książkę, na nic wszelkie wykręty!
Agatha Christie, „Morderstwo odbędzie się…”
Znaleźli herbaciarnię, gdzie nieprzyjemna, ponura kelnerka przyjęła zamówienie z taką miną, jakby chciała powiedzieć: „Nie miejcie do mnie pretensji, jeśli się rozczarujecie. Wprawdzie mówią, że podajemy tu herbatę, ale ja o tym nigdy nie słyszałam.”
Agatha Christie, „Śmierć w chmurach”
– Ktoś może być pazerny i chcieć całości fortuny po Josiahu Crackenthorpe.
– Jeśli tak, to cholerny z niego głupiec – powiedział doktor Morris. – Będzie musiał płacić od tego niewyobrażalnie wysoki podatek dochodowy.
Agatha Christie, „4:50 z Paddington”
5. Robienie z czytelnika idioty

Kiedy jesteś już po kilku książkach, w powieściach Agathy Christie podejrzewasz WSZYSTKICH.
Nawet jeśli nikt jeszcze nie umarł.
Kiedy już wiesz, że musisz przygotować się na intelektualną potyczkę z królową, zaczynasz się pilnować.
W pewnym momencie czujesz, że coś tu nie gra. Niejasna sugestia Poirota (który przecież zawsze ma rację!). Poszlaka, na którą bohaterowie nie zwrócili uwagi. I wtedy zaczynasz się domyślać… Nagle fakty zaczynają do siebie pasować. Twoje myśli idą innymi torami niż wypowiadane na głos podejrzenia bohaterów.
Ale Agatha dobrze wie, o czym myślisz. Cóż, ona chce, żebyś tak właśnie myślał.
Można wybaczyć jej to wodzenie nas na manowce. Bo nie ma tu żadnych matactw – zakończenie zawsze jest proste i logiczne.
I zaskakujące.
I jak tu nie kochać Agathy Christie?
Jeśli macie ochotę na więcej zabawnych cytatów z książek, dzielę się nimi na facebooku:
A dla zaintrygowanych twórczością Agathy Christie – zobaczcie, od której książki Christie zacząć?