Czasem tak się zdarza, że jeden mól książkowy pyta drugiego:
— Kogo teraz czytasz?
I o ile czytasz właśnie Kinga, Martina albo Roberts, to nie masz problemu z odpowiedzią.
Ale są takie nazwiska, które chciałoby się pominąć milczeniem, żeby nie palnąć jakiejś gafy. Mieliście tak kiedyś?
Są też nazwiska, które wydają się łatwe do odczytania, a wiele osób wymawia je błędnie. Ciekawe, czy znajdziecie tu takie, które czytaliście do tej pory niepoprawnie?
Nazwiska zapisałam polskimi dźwiękami, bez korzystania z alfabetu fonetycznego. Można się kłócić, czy któraś litera brzmi bardziej jak „u” czy jak „i”, ale tak jest zdecydowanie wygodniej. Nie ma co się silić na idealną obcą wymowę. W końcu wszyscy czytamy „Hary Poter”, a nie „ˈhɛəri ˈpɒtər”.
1. Jodi Picoult – Dżodi Piko
Amerykańska pisarka, autorka między innymi „Bez mojej zgody”.
2. Paulo Coelho – Pałlu Kuelju
Paulo to Brazylijczyk. Znacie kogoś, kto wymawia jego nazwisko poprawnie?
3. Stendhal – Stądal / Stendal
Pseudonim francuskiego pisarza, autora powieści „Czerwone i czarne”. Nie chcecie musieć czytać jego prawdziwego nazwiska!
Francuzi czytają jego pseudonim na oba sposoby. Za życia pisarza popularniejszy był ten pierwszy.
4. Jo Nesbø – Ju Nesbo / Ju Nespa
Norweski pisarz kryminałów, autor serii o Harrym Hole’u („Harym Hulu”). Norwedzy czytają jego nazwisko „Ju Nespa”.
5. Antoine de Saint-Exupery – Ątłan de Sant-Egzuperi
Autor „Małego Księcia”. Nie dość, że ma francuskie nazwisko, to jeszcze takie długie!
6. Khalid Hosseini – Haled Hosejn-i
Pisarz amerykański pochodzenia afgańskiego. Autor „Tysiąca wspaniałych słońc” oraz „Chłopca z latawcem”.
7. Jane Austen – Dżejn Ostin
Autorka powieści należących do klasyki literatury brytyjskiej. „Duma i uprzedzenie”, „Rozważna i romantyczna”…
8. Gabriel Garcia Marquez – Gabriel Gars-ija Markez
Kolumbijski noblista, autor „Miłości w czasach zarazy” i „Stu lat samotności”.
9. Cecelia Ahern – Ses-ilja Ahern
Irlandzka pisarka, zadebiutowała popularną powieścią „PS Kocham Cię”.
10. Victor Hugo – Wiktor Igo
Francuz. Autor „Nędzników” i „Katedry Najświętszej Marii Panny w Paryżu” (tej o dzwonniku Quasimodo). Nie mylcie go z trollem z gry Polsatu!
11. Lewis Carroll – Luis Karol
Pseudonim brytyjskiego pisarza Charlesa Lutwidge’a Dodgsona, autora „Alicji w Krainie Czarów”.
12. Clive Staples Lewis – Klajw Stejples Luis
Znowu Brytyjczyk, autor „Opowieści z Narnii”.
13. Dale Carnegie – Dejl Karnegi
Amerykanin. Autor bestsellerów „Jak przestać się martwić i zacząć żyć” „Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi”.
14. Roald Dahl – Rołal Dal
Brytyjski pisarz, autor m.in. „Matyldy” oraz „Charliego i fabryki czekolady”.
15. Frances Hodgson-Burnett – Fransyz Hadżson-Bernet
Brytyjska pisarka. Ta od „Małej księżniczki” i „Tajemniczego ogrodu”.
16. Rudyard Kipling – Radjar Kiplin
Angielski noblista, autor m.in. „Księgi Dżungli”.
17. Kesey Ken – Kiz-i Ken
Amerykański pisarz, autor „Lotu nad kukułczym gniazdem”.
18. John Steinbeck – Dżon Stajnbek
Noblista amerykański, autor m.in. „Myszy i ludzi”.
19. Albert Camus – Alber Kami
Francusko-algierski noblista, autor m.in. „Dżumy”.
20. Tove Jansson – Tuwe Jonson
Pochodziła z Finlandii, pisała po szwedzku. Autorka serii o Muminkach.
To nie jedyny post z serii. Po więcej nazwisk, które mogą sprawiać problemy, zajrzyj tutaj: 10 nazwisk znanych pisarzy, które wymawiasz błędnie #2.
oraz
Jeżeli nie chcesz przegapić kolejnych wartościowych wpisów, zaobserwuj mój profil na Instagramie i bądź na bieżąco 🙂
Z Paulo Coelho to mnie zaskoczyłaś, ale i tak chyba nie uda mi się odzwyczaić od czytania go jako „Paulo Koelo” 😀
Pewnie mało kto by Cię zrozumiał, gdybyś tak czytała 😀
Bardzo fajny post, dzięki! Przydałoby się jeszcze tu wrzucić kilku niderlandzkojęzycznych pisarzy, ich też się ZAWSZE przekręca!
Proszę 🙂 Kogo np.? Ja chyba do tej pory nie czytałam żadnej holenderskiej książki.
😉 np:
Harry Mulisch
Cees Nooteboom
Louis Couperus
Eduard Douwes Dekker (Multatuli)
Gerard Reve
Ogólnie wymowa niderlandzkich nazwisk jest zawsze problematyczna.
To rzeczywiście żadnego nie czytałam. Będę musiała kiedyś to nadrobić 🙂
O, akurat czytam „Córkę rzeźbiarza” Tove, teraz wiem, że źle czytałam i imię, i nazwisko:)
Ja też źle ją czytałam 🙂
Ciekawe! Angielskie nazwiska – ok, hiszpańskie też, francuskie – od biedy, ale żeby wpaść na to że np. Tove to Tuwe to już wyższa szkoła jazdy! warto wiedzieć!
Z tymi skandynawskimi nazwiskami jest najgorzej 😀
Nieźle 😀 Sporo z nich wypowiadałam źle, ale sporo też dobrze. Dobrze wiedzieć, na pewno się przyda.
Myślałam, że mnie nic nie zaskoczy, a jednak! Nawet Ci, za których rękę dałabym sobie uciąć okazali się pułapką. Super wpis!
Dzięki 😀 A kto na przykład?
Paulo Coelho – Pałlu Kuejlu… naprawdę?
Z Jane Austen nigdy nie miałam jakoś problemy, ale z tym Paulo Ceolho zostałam zaskoczona 😀
To jest bardzo dobry wpis! Takiego czegoś nam potrzeba! Dodałabym do listy noblistę: John Maxwell Coetzee 😀 Mega dziwne nazwisko do wymowienia 🙂 [kutˈseə]
Dziękuję! 🙂 Jak kiedyś napiszę drugą część wpisu, to na pewno go umieszczę 😀
O tak, to bardzo dobry i ważny przykład 🙂
Bardzo fajny i ciekawy post 🙂 od razu lepiej się wymawia 😀
(karopiszetu.blogspot.com)
Brakuje mi tu jeszcze francuskiego pisarza (a może raczej dwóch, bo ojca i syna) – Alexander Dumas.
Bardzo ciekawy post, wiele się dowiedziałam. Ciekawe czy jak ktoś wymówi poprawie nazwisko Coelho, to inni zrozumieją o kim mowa, hehe. Właśnie przy Dumas, już wielokrotnie spotkałam się z pytaniem, o kim mówię. 🙂
Kuejlu pewnie mało kto zrozumie 😀
Ja chyba jeszcze nigdy nie słyszałam, żeby ktoś mówił nazwisko Dumas. Zawsze tylko tytuł książki 😀
No właśnie też tak myślę.
Trochę szkoda, że ludzie nie znają nazwiska Dumas – napisał wiele pięknych książek.
Haha niesamowicie ciekawe 🙂 moje błędy: Pałlo Koeljo, Dżo Nezbo, Kejsi Ken ;O
„Jo” to takie krótkie imię, a można je przeczytać na tyle sposobów: Jo, Dżo, Żo, Ho… A czyta się Ju 😀
Pałlu zmiótł mnie z planszy 😀
łoł całkiem nieźle 😀 myślałam, że będzie gorzej z „Pałlo Koelo” też zostałam zaskoczona! bardzo fajny post!
Dzięki! 🙂
Jo Nesbo jest polskim pisarzem 🙂
Jak to? 😉 Jest Norwegiem i pisze po norwesku.
W sytuacjach kryzysowych mówię tylko tytuł i imię 🙂 Na nazwiskach naprawdę można się potknąć, tym bardziej jeżeli znajdziesz kogo niszowego 🙂
😀 Zawsze można też przeczytać nazwisko tak, jak się pisze – w „Jednym z dziesięciu” by uznali 😀
Świetny wpis! Faktycznie łatwo popełnić gafę, ja szczególnie mam problem z tymi francuskimi 🙂
Ja za to ze skandynawskimi 😀
Człowiek to się jednak uczy przez całe życie 🙂 Część wiedziałam! Malutką, ale zawsze coś 😀
Pałlu Kuelju to mój największy błąd 😉 Kilka pozostałych wymawiam prawie dobrze, acz zawsze jakaś jedna mała błędna literka się zawieruszy – zawsze można wtedy chrząknąć, czy coś 😉
Ostatnio zainteresowała mnie Tove Jansson i ją również oczywiście czytałam źle 😉
Haha 😀 Ja z Tove tak samo 🙂
Michel Houellebecq- mi nawet pisownię tego nazwiska trudno zapamiętać! 😀 a i kilka z powyższych też mnie zaskoczyło 😉
Niezłe nazwisko 😀 Dobrze chociaż, że ma tylko jedno imię 😀
Hahaha… Ale z Coehlo to mnie zaskoczyłaś. Teraz to sobie zabłysnę przy zaprzyjaźnionych molach książkowych. Cóż, świat pełen jest niespodzianek. 😀
Pozdrawiam,
Kania Frania
http://www.kaniafrania.blogspot.com
Bardzo ciekawy wpis. Większość przytoczonych nazwisk. na szczęście wymawiałam poprawnie. Mam natomiast problem z autorami skandynawskimi. Do dziś nie wiem jak wymówić nazwisko autorki kryminałów Yrsy Sigurdardóttir.
Też nie wiem 😀 Polecasz jej książki? Bo zastanawiałam się, czy pożyczać z biblioteki, ale opis mnie zniechęcił.
Jak dotąd przeczytałam tylko jej debiutancką powieść ,,Trzeci znak” i byłam lekko rozczarowana, chociaż wraz z rozwojem akcji było widać, że autorka rozwija skrzydła.
Przydatny wpis, dziękuję 🙂 Nigdy bym się nie domyśliła, jak wymawia się Paulo Coelho 😀
Damn, poległam na 4 😀 Ale nie przyznam się których bo wstyd 😛
Świetny post 🙂 Wyłożyłam się na Coehlo! 😀 Całe życie przekręcałam jego nazwisko i to bardzo hehe Mówiłam Paulo Koejlo, głupia ja! 😉
Dziękuję 🙂 Myślę, że większość osób tak czyta 😀
Na całe szczęście z większości a sobie radzę 🙂
Najbardziej mnie zaskoczył Paulo Coelho:). W sumie tylko 7,8 i 10 wiedziałam, że tak się wymawia:). No ale ciekawe, czy ktoś z innego kraju wie jak się np. wymawia Jan Brzechwa, he, he).
,,2. Paulo Coelho – Pałlu Kuelju”
Dziwniejszej wymowy dla niego bym nie wymyśliła. Dobrze wiedzieć, ale i tak będę go nazywać Pawłem Koleją xD
5, 8, 10 czytałam poprawnie. 12 znałam tylko nazwisko. Na wszystkich innych poległam.
Czyli chyba post się przydał 😀
Nie słyszałam nigdy, by ktoś poprawnie wymawiał Paulo 😉
Wspaniały post, wreszcie wiem jak poprawnie czytać niektóre nazwiska 😀 Jednak Paulo Coelho ja także, jak ktoś we wcześniejszych komentarzach czytałam „Paulo Koelo” 😀
Ja też, i chyba większość osób tak robi 😀 Ciekawe, czy to się kiedyś zmieni 🙂
Przypomina mi się, jak Coetzee dostał Nobla…. Większość dziennikarzy nie miała pojęcia, jak to wymawiać ..:)
Haha 😀 Ja bym też nie wiedziała 😀
Mim zdaniem, najważniejsze jest to, aby odbiorca wiedział, o kogo chodzi. Każdy popełnia przecież błędy.
Pewnie. Nie chodzi o to, żeby nie popełniać błędów, tylko żeby je poprawiać 🙂 Żeby nasz rozmówca nie musiał się zastanawiać, o kim/czym mówimy 😉
Okazuje się, że kilka wymawiałam dobrze 😀
Ale Paulo Coelho mnie zasmucił 🙁
;]
Spodobało mi się u Ciebie, wiesz? 😀
Cieszę się 😀
Czemu Paulo Cię zasmucił?
Bo wymawiałam go całkiem niepoprawnie 🙂
Spoko, mało kto wymawia to poprawnie 🙂 Ja jeszcze nie spotkałam nikogo takiego 😀
Ok. Pokonałaś mnie. Nic nie mówię poprawnie. A jak bym mówiła, to nikt mnie nie zrozumie 🙂
Ale teraz już wiesz! 😀
Moja polonista przy przerabianiu hobbita mówiła, że Tolkien wymawia się Tolkin ale nigdy nie miałam gdzie sprawdzić czy to prawda.
Po wstępnym przeszukiwaniu widzę, że są różne wersje co do tego, jak się wymawia… 😀 Natomiast wnuk Tolkiena wymawia to właśnie jako „Tolkiin” (jakoś tak to brzmi). Dzięki za ten przykład! 🙂
Serioooo?? Ale PaulO CoelO brzmi dobrze 😀
Ojoj, kilka by się znalazło, ale Paulo wymiótł 😀 Świetny wpis, bardzo przydatny dla wszystkich miłośników książek 😀
Dziękuję, cieszę się, że jest przydatny 🙂
Cudny wpis, co się uśmiałem to moje. A jeszcze dochodzi przecież stosowne akcentowanie i to, że w gruncie rzeczy nie uwzględniłaś prawdziwego zapisu fonetycznego 😉
Odrębny temat to nazwy samochodów i ich poprawne wymawianie – Hyundai rządzi 😉
Haha, to tego nie czyta się Hjundaj? 😀 Próbuję sobie przypomnieć, czy nie widziałam kiedyś w telewizji reklamy tej marki. Pewnie nie, skoro nie czytam tej nazwy dobrze.
Uśmiałam się jak norka, czytając niektóre spolszczone nazwiska. A Coehlo to jeszcze nie słyszałam, by ktoś tak wymawiał 😉
Ja też nie 😉
Z Jo Nesbø sprawa wygląda trochę inaczej. Przede wszystkim w norweskim mamy dwa języki urzędowe- bokmål (język urzędowy, w którym mówi około 85% Norwegów) oraz Nynorsk (używany głównie na północy Norwegii i wzdłuż zachodniego wybrzeża). Do tego dochodzi milion dialektów- wystarczy wyjechać z Oslo, żeby nie zrozumieć kto co mówi. O ile nynorska nie znam za dobrze, tak bokmål nie jest mi obcy, a ponieważ Jo Nesbø pochodzi z Oslo (gdzie na co dzień posługujemy się językiem bokmål) to jego imię i nazwisko należy wymawiać mniej więcej tak: jo (na pewno nie ju) nesbye. Literę ø czytamy tak jakbyśmy chcieli zwymiotować, takie y/e z przepony. W norweskim literę o czytamy jako u tylko w przypadku, gdy po o stoi jedna spółgłoska, gdy stoją dwie lub nie stoi żadna spółgłoska, wtedy czytamy to jako zwykłe o.
Dziękuję za taki obszerny komentarz 🙂
Wiem, jak ma się sprawa z norweskim (uczę się norweskiego, ale znam go tylko biernie). Zrobiłam duży research, pisząc ten wpis i przede wszystkim sprawdziłam, co mówi o swoim nazwisku i jak je wymawia sam Jo Nesbø.
Imię na pewno czytamy „Ju”. Sam autor raczej nie może wymawiać swojego imienia błędnie.
Tak mówi o wymawianiu pełnego nazwiska:
„Jo Nesbø: Ah, well. Outside Norway I prefer Jo Nesbø (both laugh). It’s the simple version. The Norwegian version is Ug Nespa.”
A tutaj jest wywiad, w którym słyszymy, jak Jo wymawia swoje nazwisko:
https://youtu.be/YbWOOSc0w7Y?t=72
Myślę, że to najwiarygodniejsze źródło. Nazwiska często bywają kłopotliwe, dlatego najlepiej sprawdzić, jak sami autorzy się przedstawiają.
Francuskie nazwiska (Exupery, Stendhal, Hugo) nie były dla mnie zaskoczeniem, pewnie dlatego że uczę się już języka od 9 lat :), ale cała reszta… totalne zaskoczenie! Najbardziej zaskoczył mnie Coelho …
ciekawe 😀
Żyłam w błędzie…
„Tuwe” (Tove) chyba mnie najbardziej zaskoczyła. 🙂 Dodałabym Borgesa („Borhesa”). Przypomniała mi się taka anegdota – na studiach filologicznych siedziałam w czytelni i usłyszałam rozmowę (a raczej śmiech) dwóch dziewczyn, bo ktoś na ich zajęciach odczytywał referat, uparcie wymawiając nazwisko Byron tak, jak się je pisze – zamiast „Bajron”. Dziewczyny obśmiały się jak norki z tej twardej wymowy. 🙂
Spodobało mi się określenie „obśmiały się jak norki”, urocze 😀
Nie chcę się pogrążać ale ani jednego z tych pisarzy nie znam 😂
Warto się zapoznać 🙂
Ten wpis pomógł mi w rozwiązaniu zagwostki tak jak się czyta nazwisko autora „Małego księcia”
Dzięki
Poprawna forma to „mól”, nie „mol”.
Mol to gramocząsteczka w fizyce.
Zawsze mi się to myli, dzięki 😉
Nazwisko Stendhala nie jest szczególnie skomplikowane – nazywał się Henri Beyle [ɑ̃.ri bel].
Jak sam mawiał, jego pseudonim Stendhal ma się rymować ze słowem „scandale” [skɑ̃.dal]*, oznaczającym „skandal” – i ta wymowa jest w krajach francuskojęzycznych najpowszechniejsza, również ze względu na jej zgodność z zasadami wymowy (en = [ɑ̃]). Mimo to spotyka się również wymowę [stɛ̃.dal]** lub nawet [sten.dal] i sami Francuzi potrafią się spierać w tej kwestii (vide https://forum.wordreference.com/threads/stendhal-prononciation.320884/). Spory takie miewają miejsce, ponieważ francuskie nazwy własne nie podlegają aż tak ścisłym zasadom wymowy jak rzeczowniki pospolite.
Pomimo powyższych niuansów jestem zdania, że w gruncie rzeczy sposób wymawiania obcych nazwisk pisarzy (i nie tylko) nie ma większego znaczenia i nie powinien NIGDY być przedmiotem snobizmu czy pogardy wobec osoby, która w dany sposób coś wymawia. Znacznie istotniejsze dla mnie jest, czy dana osoba przeczytała np. „Czerwone i czarne” i co sądzi na temat książki. Oczywiście zawsze warto wiedzieć, jak brzmi prawidłowa wymowa, ale nie ona jest najważniejsza. Istnieją większe zbrodnie niż nieprawidłowo wymówione nazwisko.😊 Dlatego nie przejmujmy się tym aż tak bardzo, lepiej przeczytajmy jakąś znakomitą książkę.😊😘
Trzymam kciuki za Autorkę bloga i życzę powodzenia. 😊❤️
*symbol fonetyczny ɑ̃ w IPA (Międzynarodowym Alfabecie Fonetycznym) to w przybliżeniu nasze ą
** (symbol ɛ̃ to w przybliżeniu nasze ę)
Dziękuję za tak obszerny komentarz 🙂
I to są przydatne informacje. Na „Kwantowo” pokazują filmiki z uroczystości żeby przysłuchać się jak wymawia się nazwiska naukowców, ale nazwiska pisarzy muszę zgadywać. Żebym jeszcze wiedział jak wymawia się Buehlman.
„Biulmen”, tak sam autor wymawia swoje nazwisko: https://www.youtube.com/watch?v=cSiuInW84fI&t=79s
Dziękuję.
Dżejn Ostin? Skąd to? od kiedy dźwięk shwa w angielskim wymawia się jako „i”? Polakowi już lepiej by było to napisać jako „Ostn” albo „Ostyn”, z krótkim „y”. Ostin brzmi chyba najbardziej absurdalnie z wszystkich możliwych opcji…
Gorzej niż Osten? 😉
Paulo Coelho – słucham na YT ”Alchemika”. Nazwisko autora odczytano : Paulo Koelio. A mnie się zdarza imię wymawiać Pablo i to dopiero jest omyłka:)
Heh 😀