Najbardziej przeceniana postać z HP

Rozmawialiśmy już o najbardziej niedocenianej postaci w serii o „Harrym Potterze”.
A która z postaci jest idealizowana i przeceniana?


Według mnie taką postacią jest Hermiona – i znowu jest to zapewne wina jej filmowej kreacji, która pozbawiła ją przywar jej charakteru, dużych przednich zębów i dodała parę cudzych kwestii.

 

18 powodów dla których Hermiona nie jest idealna

1. Zdarzało się jej wtrącać się w nie swoje sprawy.

– Niechcący usłyszałam, o czym rozmawiałeś z Malfoyem…

– Założę się, że bardzo chcący – mruknął Ron.

– …i chcę ci przypomnieć, że nie możesz chodzić po szkole w nocy, sam pomyśl, ile punktów straci przez ciebie Gryffindor, jak cię złapią, a złapią na pewno. To naprawdę bardzo egoistyczna postawa.

– A ty naprawdę nie powinnaś się wtrącać w bardzo nie swoje sprawy – odpowiedział Harry.

2. I być cholernie irytującym.

– Już chciałam powiedzieć twojemu bratu, Percy’emu, jest prefektem i na pewno by was powstrzymał.

Harry nie mógł uwierzyć, że ktoś może być tak wścibski i namolny.

3. Była przemądrzała.

Hermiona nie odzywała się do Harry’ego i Rona, ale robiła takie wszechwiedzące miny, że uznali to za okoliczność sprzyjającą.

4. Ale swoją wszechwiedzę nie zawsze zachowywała dla siebie:

Kiedy znaleźli się w lochu Snape’a, ani Harry, ani Ron już się do niej nie odzywali. Skorzystała z tego i z jej ust znowu popłynął potok przerażających ostrzeżeń, wypowiadanych tak zjadliwym sykiem, że Seamus stracił pięć minut, sprawdzając, czy nie przecieka mu kociołek.

5. Była beznadziejna w Quidditchu.

6. I w szachach.

Szachy były jedyną rzeczą, która sprawiała Hermionie sporo kłopotów, a Harry i Ron uważali, że coś takiego jest jej bardzo potrzebne.

7. Traciła głowę w stresujących sytuacjach:

– Co mówiła profesor Sprout?… Ze to lubi ciemność i wilgoć…

– Więc zapal coś! – wykrztusił Harry.

– Tak… no jasne… ale tu nie ma drewna! – krzyknęła Hermiona, wykręcając sobie ręce.

– CZY TY ZWARIOWAŁAŚ? – zawył Ron. – JESTEŚ CZARODZIEJKĄ CZY NIE?

8. Zupełnie umknęła jej uwadze niekompetencja Lockharta – ciekawe dlaczego.

– Czy możesz nam powiedzieć – zapytał Ron, chwytając jej rozkład zajęć – dlaczego wszystkie lekcje z Lockhartem ozdobiłaś serduszkami?

Hermiona wyrwała mu plan zajęć, płonąc przy tym jak piwonia.

9. A pamiętacie, jak doniosła McGonagall o Błyskawicy Harry’ego? Chociaż w dobrych intencjach…

10. Dzierganie też nie było jej mocną stroną.

(…) znajdowała czas, by robić na drutach czapeczki dla skrzatów. Harry musiał przyznać, że radziła sobie z tym c lepiej: teraz prawie zawsze można było je odróżnić od skarpet.

11. Miała swoje ukłucia zazdrości:

— To jest wila! — powiedział [Ron] ochrypłym głosem.

— Co ty bredzisz! — odezwała się cierpko Hermiona. — Nie zauważyłam, żeby ktoś oprócz ciebie gapił się na nią jak kretyn!

12. Dość łatwo można było doprowadzić ją do łez:

„Hermiona zalała się łzami.”
„(…)zawołała Hermiona z oczami pełnymi łez.”
„(…)przywarła do Harry’ego za drzewem, drżąc i łkając.”
„(…)której ciekły po policzkach najprawdziwsze łzy.”
„(…)że Ron obejmuje łkającą Hermionę(…)”
„(…) że Hermiona wybucha płaczem(…)”
„Z oczu Hermiony znowu popłynęły łzy.”
„(…)zwinęła w kłębek i zaczęła płakać.”
„(…)ujrzał świeże łzy cieknące jej po policzkach”
„Hermiona miała twarz mokrą od łez”
„Hermiona jęknęła, w jej oczach zaszkliły się łzy(…)”
„łzy spływały po policzkach Hermiony”

…itd.

13. Wybranie Gospody Pod Świńskim Łbem na spotkanie tajnej grupy było raczej kiepskim pomysłem.

14. Była klasycznym kujonem:

— Wiem, że zawaliłam runy — mamrotała gorączkowo Hermiona. — Z całą pewnością przynajmniej raz pomyliłam się w tłumaczeniu. A obrona przed czarną magią… Tak, wszystko do kitu.

15. W czasie egzaminów ciężko było z nią wytrzymać – wyładowywała stres na kim popadło.

16. Kiedy się obrażała, przestawała się na jakiś czas w ogóle odzywać do Harry’ego i Rona.

17. Umówiła się z McLaggenem, tylko po to, żeby zrobić Ronowi na złość.

18. Ciężko było jej znieść myśl, że ktoś może być od niej lepszy w nauce.

hermiona granger nie była idealna ani perfekcyjna

 

Hermiona jest jedną z moich ulubionych postaci z serii. Jest świetnie skonstruowana, żywa i oddychająca. Imponuje inteligencją, pracowitością, rozsądkiem i uzdolnieniami, pozostając przy tym jednocześnie nieco irytującą i przemądrzałą dziewczyną, która uwielbia mieć rację.

I dlatego właśnie ją kochamy.

 

– Jesteś wielka – powtórzył Ron, patrząc na nią z podziwem.

– Tak, jesteś naprawdę wielka, Hermiono – zgodził się z nim skwapliwie Harry. – Nie wiem, co byśmy bez ciebie zrobili.



Jeżeli nie chcesz przegapić kolejnych wartościowych wpisów, zaobserwuj mój profil na Instagramie i bądź na bieżąco 🙂



8 komentarzy do “Najbardziej przeceniana postać z HP”

  1. Ja też ie lubię filmowej Hermiony. Rowling obdarzyła ją wieloma zaletami, ale jeżeli do tego dodamy jeszcze olśniewającą urodę (nie wiem gdzie te jej loki w filmie), trochę luzu i nie daj bosze popularność to wychodzi niezła Mery Sue. Ja też lubię książkową Hermionę.

    Odpowiedz
  2. 12. No nie, bo nie płacze się aż tyle w ciągu 7 lat. Szczególnie, jak próbujesz ciągle ratować głowę swoim przyjaciołom, ba, często nawet życie i zdrowie, a oni się od ciebie odwracają! To też trochę nawiązuje do punktów 1 i 2. Ale już na pewno nikt by nie płakał, gdyby nie mógł być pewny życia swojego i swoich przyjaciół. Ale tak w ogóle, to żadna dziewczyna nie uroniła by łzy, gdyby jej chłopak czepiał się o wszystko i ciągle się obrażał. Dołożyć ciągłe przemęczenie – czy w szkole, czy poza nią.
    Nie, teraz to już jestem pewna, że Hermiona rzeczywiście płakała za dużo jak na swoją sytuację.
    1. I miała rację.
    2. Zgadzam się.
    3. Bo może miała powód. Poprawka, na pewno miała powód.
    4. No dobra, zgadzam się. Ale nie w całości. Często to Harry i Ron chcieli, żeby nie zachowywała jej dla siebie i dała im swoją pracę domową.
    5, 6. Nie, bo przecież każdy oprócz niej jest świetny we wszystkim. Dobrze, może nie są to zalety, ale coś takiego można znaleźć dla każdej postaci.
    7. Nie, nie traciła. Tylko w tej sytuacji, no może kilku. Ale najczęściej to ona zachowywała zimną krew i myślała racjonalnie w obliżu zagrożenia.
    8. Zgadzam się, ale nie tylko ona…
    9. No tak, oczerniajmy ją za próbę uratowania życia Harry’emu. Przecież to było prawdopodobne (wtedy nikt nie wiedział, że Suriusz jest ok).
    10. Ale wiesz, że ona dopiero zaczynała? No sorry, ale nikt nie umie czegoś tak od razu, no prawie nikt.
    11. Rzeczywiście dziwne. Ron miał więcej.
    12. Napisałam na górze.
    13. Zgadzam się.
    14. Nie do końca, bo kujon znaczy co innego. To ktoś kto uczy się na pamięć, nie na rozum.
    15. Ona miała ponad 3 razy więcej przedmiotów niż większość. No i kto się nie denerwował.
    16. A oni do niej.
    17. A Ron się po prostu o mało nie zjadł z Lavender, i to tylko, żeby coś komuś udowodnić.
    18. No dobra, zgadzam się. Ale pamiętajmy, że ta książka naprawdę była niebezpieczne.

    Odpowiedz
  3. Nie czytałem książek Harrego Potera ale widzę że postać Hermiony w książkach była okropnie źle zrobiona bo w filmie Harry Poter
    Hermiona nie jest taka sama jak w książkach

    Odpowiedz

Dodaj komentarz