#7 Humor z HP – 15 zabawnych cytatów z Insygniów Śmierci

Potterwarta, niepokrojony kurczak i szampon do włosów – czyli garść zabawnych cytatów z siódmej części Harry’ego Pottera!

 

Jak w każdy wtorek, odbywamy sentymentalną podróż do Hogwartu.

Wszystkie posty z serii znajdziecie pod tagiem Harry Potter, a listę planowanych publikacji we wpisie: Cykl o Harrym Potterze + FAQ .

Przed nami najzabawniejsze fragmenty, przy których zaśmiewaliśmy się podczas lektury ostatniej części serii – „Harry’ego Pottera i Insygniów Śmierci”.

 

Harry Potter i Insygnia Śmierci – najzabawniejsze fragmenty

 

1.

Artykuł Rity Skeeter wzbudził w Harrym wiele emocji:

(…) poświęciłam cały rozdział na opisanie relacji Dumbledore – Potter… można je określić jako niezdrowe, a nawet złowrogie… wszystkie aspekty tej ponurej sprawy… w młodości sam zajmował się czarną magią… dotarłam do źródła, za które większość dziennikarzy oddałoby różdżki…

– Kłamstwa! – ryknął Harry i przez okno zobaczył, że sąsiad, który na chwilę wyłączył kosiarkę, drgnął i rozejrzał się nerwowo.

 

2.

Pożegnanie Dudleya:

– Och… moje s-słodziutkie Dudziątko… – [Petunia] zatkała w jego potężną pierś – m-moje dobre s- serduszko… tak ś-ślicznie dziękuje…

– Przecież on wcale nie podziękował! – oburzyła się Hestia. – Powiedział tylko, że Harry nie jest nikim!

– Tak, ale w ustach Dudleya znaczy to tyle samo, co „kocham cię” – powiedział Harry, w którym irytacja walczyła z ochotą wybuchnięcia śmiechem, jako że ciotka Petunia nadal ściskała Dudleya tak, jakby przed chwilą wyniósł na plecach Harry’ego z płonącego budynku.

 

3.

Siedmiu Potterów i klasyczni Ron z Hermioną:

Nie musiał już nic więcej mówić: Harry natychmiast zrozumiał, na czym polega reszta planu.

– Nie! – krzyknął głośno. – Nie ma mowy!

– A nie mówiłam? – powiedziała Hermiona z nutką samozadowolenia w głosie.

– Jeśli myślicie, że pozwolę, by sześcioro ludzi ryzykowało życie…

– …bo nikt z nas jeszcze tego nie robił – wtrącił Ron.

 

4.

 

– Posłuchaj, Potter, jeśli szczęście nam dopisze, połknie fałszywą przynętę i będzie chciał dorwać cię w twoje urodziny, ale byłby głupcem, gdyby tu nie wysłał paru śmierciożerców.(…)Użycie twoich sobowtórów to nasza jedyna szansa. Nawet Sam-Wiesz-Kto nie potrafi rozszczepić się na siedem części.

Harry napotkał spojrzenie Hermiony i natychmiast popatrzył gdzie indziej.

 

5.

Jak możesz, Harry?

 

Nigdzie się stąd nie ruszysz – zagrzmiał Hagrid. – Cholibka, Harry, po tym wszystkim, co żeśmy dla ciebie zrobili?
– No właśnie, chciałbyś, żebym na darmo stracił ucho? – zapytał George, unosząc się na poduszkach.

 

6.

 

Harry siedział ściśnięty koło Ginny; niewypowiedziane myśli, które dopiero co między nimi krążyły, sprawiły, że wolałby siedzieć trochę dalej od niej. Tak bardzo starał się nie dotykać jej ramieniem, że nie mógł pokroić sobie kurczaka.

 

Harry Potter i Insygnia Śmierci - cytaty
Cytaty HP i Insygnia Śmierci

 

7.

Przyjazd nowych teściów:

Madame Delacour podeszła wdzięcznym krokiem i przygarbiła się, by ucałować również panią Weasley.

Enchantée! Pani mąż opowiadał nam takie zabawne historyjki!

Pan Weasley parsknął chorobliwym śmiechem, a pani Weasley spojrzała na niego tak, że natychmiast ucichł i przybrał minę stosowną do czuwania przy łożu chorego przyjaciela.

 

8. 

Dzień siedemnastych urodzin:

– O kurczę… zupełnie zapomniałem! Mam siedemnaście lat!

Harry chwycił leżącą przy łóżku różdżkę, wycelował nią w zagracone biurko i zawołał: „Accio okulary!” Co prawda leżały zaledwie stopę od niego, ale miał poczucie głębokiej satysfakcji, widząc, jak śmigają ku niemu posłusznie – w każdym razie do chwili, gdy dziabnęły go w oko.

 

9.

– Siedemnastka na karku, co? – zagrzmiał Hagrid, kiedy przyjął od Freda szklanicę wina wielkości kubełka. – Sześć lat od dnia, jak żeśmy się spotkali, Harry, pamiętasz?

– Słabo – odrzekł Harry, uśmiechając się do niego. – Czy to nie wtedy rozwaliłeś frontowe drzwi, dorobiłeś Dudleyowi świński ogonek i powiedziałeś mi, że jestem czarodziejem?

 

 

Zabawne cytaty Insygnia Śmierci
Najlepsze cytaty Insygnia Śmierci

 

10.

O smokach:

– Hej, Hagridzie, co u ciebie słychać?

– Od dawna się zbierałem, żeby do ciebie coś skrobnąć. Jak tam Norbert?

– Norbert? – Charlie parsknął śmiechem. – Ten norweski kolczasty? Teraz jest Norbertą.

– Cholibka… to Norbert jest dziewczynką?

– Ano tak…

– A po czym to poznajecie? – zapytała Hermiona.

Samice są o wiele bardziej złośliwe.

 

 

11.

Spotkanie z Luną Lovegood:

– Możemy się dosiąść? – zapytał Ron.

– Ależ oczywiście – odpowiedziała wyraźnie zadowolona. – Tatuś poszedł, żeby wręczyć prezent Billowi i Fleur.

– A co to takiego? Może zapas tykwobulwy na całe życie?

Hermiona chciała go kopnąć pod stołem, ale trafiła w nogę Harry’ego. Łzy stanęły mu w oczach i na dobre kilka chwil wyłączył się z konwersacji.

 

12.

Wiadomość o narodzinach małego Lupina:

Rozległy się okrzyki radości i westchnienia ulgi. Hermiona i Fleur piszczały: „Gratulacje!”, a Ron powiedział: „Kurczę, dziecko!”, jakby po raz pierwszy w życiu o czymś takim usłyszał.

 

13.

Potterwarta:

– A pogłoski o tym, że widziano go [Voldemorta] zagranicą? – zapytał Lee.

– Ludzie, a kto by nie chciał trochę odsapnąć po takiej ciężkiej robocie, jaką on odwalił? Chodzi o to, żebyście nie dali się uwieść fałszywemu poczuciu bezpieczeństwa, myśląc, że nie ma go w kraju. Może jest, a może go nie ma, ale pozostaje faktem, że potrafi się poruszać szybciej niż Severus Snape, gdy mu się zagrozi szamponem, więc nie liczcie na to, że zabawi gdzieś dłużej, gdy wy planujecie coś ryzykownego.

 

 

14.

To było satysfakcjonujące:

– Jestem Draco Malfoy! Jestem po waszej stronie!

Draco stał u szczytu schodów, błagając o litość jakiegoś zamaskowanego śmierciożercę. Harry trafił w biegu śmierciożercę zaklęciem oszałamiającym. Malfoy rozejrzał się, szukając swojego wybawcy, a Ron spod peleryny rąbnął go pięścią w twarz.

15.

Na koiec McGonagall w akcji:

– Uczniowie nie są w łóżkach! Uczniowie są na korytarzach!

– I mają tam być, ty cholerny kretynie! A teraz idź i zrób coś pożytecznego! Znajdź mi Irytka!

– I-Irytka? – wyjąkał Filch, jakby po raz pierwszy usłyszał to imię.

– Tak, Irytka, głupcze, Irytka! Co, nie uskarżałeś się na niego przez ćwierć stulecia? Idź i sprowadź go tutaj natychmiast!

 

Harry Potter cytaty - Insygnia Śmierci

najlepsze fragmenty z insygniów śmierci - humor

Który fragment rozbawił Was najbardziej? Pamiętacie jeszcze jakieś zabawne momenty z tej części?

 
 

oraz >

 



Jeżeli nie chcesz przegapić kolejnych wartościowych wpisów, zaobserwuj mój profil na Instagramie i bądź na bieżąco 🙂



9 komentarzy do “#7 Humor z HP – 15 zabawnych cytatów z Insygniów Śmierci”

  1. Cudowne 😀 wszystkie, ale najbardziej uśmiałam się przy grożeniu Snape’owi szamponem 😀 No i przy biednym Harrym (najpierw bida nie może sobie pokroić kurczaka a później został walnięty przez Hermionę zamiast Rona).

    Odpowiedz
  2. Potterwarta była super, szkoda że ominięto ten moment w filmie. Od siebie dodam jeszcze jeden fragment tej audycji:
    „[Fred] – Jest źle więc po co jeszcze gnębić się nawzajem takimi wymysłami. Na przykład najnowszą pogłoską, że Sami-Wiecie-Kto potrafi zabić samym spojrzeniem. Tak zabija bazyliszek, drodzy słuchacze! Zalecam prosty test: sprawdźcie, czy to coś, co łypie na was ślepiami ma nogi. Jeśli ma, możecie śmiało spojrzeć mu w te ślepia, chociaż jeśli to będzie naprawdę Sami-Wiecie-Kto, to będzie i tak ostatnia rzecz, jaką zrobicie w życiu.”

    Powiem tyle: bliźniaki rządzą <3

    Odpowiedz

Dodaj komentarz