Też jesteś jedną z tym osób, które nadanalizują, przejmują się głupotami i ciągle niepotrzebnie martwią?
Jak z tym problemem może pomóc nam literatura?
To siedem rad z jednego z moich ulubionych poradników: „Jak przestać się martwić i zacząć żyć” Dale’a Carnegiego. To rzeczowa i mądra książka napisana przez amerykańskiego pisarza ponad 70 lat temu – i ciągle aktualna. Polecam.
Jak przestać się martwić?
1. Skup się na teraźniejszości
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości. Przeszłości już nie zmienisz, a większość rzeczy, którymi się martwisz, prawdopodobnie nigdy się nie wydarzy.
Pamiętasz drobnostki, którymi obsesyjnie się martwiłeś 5 albo 10 lat temu? Ile z nich rzeczywiście Cię spotkało?
2. Nie przejmuj się krytyką
Martwisz się tym, co o Tobie mówią inni ludzie? Pamiętaj, że nie kopie się zdechłego psa. Krytyka to często ukryty komplement 🙂
Zobacz też wpisy Jak radzić sobie z krytyką i Jak nie przejmować się opinią innych.
3. Zaakceptuj najgorszy scenariusz
Co najgorszego może się wydarzyć? Kiedy zaakceptujesz konsekwencje najgorszego scenariusza, skupisz się na tym, co konstruktywnego możesz zrobić. To bardzo uspokaja.
4. Nie daj sobie czasu na zmartwienia
Zajmij się czymś. Twój umysł nie może skupiać się na kilku rzeczach jednocześnie, więc zapełnij czas czymś absorbującym.
5. Bądź wdzięczny
Zamiast skupiać się na tym, co poszło źle, zastanów się, za co możesz być wdzięczny. „Licz swoje błogosławieństwa, nie kłopoty.”
6. Wybaczaj
„Chowanie urazy jest jak picie trucizny w nadziei, że pozabija Twoich wrogów.”
Nelson Mandela
7. Zainteresuj się innymi
Żeby zapomnieć o sobie, pomyśl o innych. Co możesz dzisiaj zrobić dla kogoś innego? Jak możesz pomóc?
To tylko siedem rad z książki „Jak przestać się martwić i zacząć żyć”, a znajdziecie ich tam znacznie więcej. Cała książka jest bardzo dobra. Jeden z najlepszych poradników, jakie czytałam. Warto przeczytać.
Dajcie mu szansę, nawet jeśli nie lubicie poradników.
Jeżeli nie chcesz przegapić kolejnych wartościowych wpisów, zaobserwuj mój profil na Instagramie i bądź na bieżąco 🙂
„Krytyka to często ukryty komplement” – świetne, teraz już sobie to uświadomiłam 🙂
O to moja eks ciągle mi komplementy prawila, a ja ją głupi zostawiłem,
No ale co on właściwie znaczy dla was? Że ktoś chce cię z zazdrości wprawić w kompleksy np. z powodu wyglądu, mimo że po cichu uważa że wygląd to twoja zaleta?
Może zazdrościć Ci również z innego powodu (np. inteligencji) i chcieć się poczuć lepiej sam ze sobą. Nie dowala się ludziom, którzy są na dnie.
To samo pomyślałam! Odkrywcze! Miłego dnia. 🤔😀
Bardzo ciekawe rady i z chęcią zastosuje w swoim życiu 🙂
Cieszę się i polecam całą książkę! 🙂
Będę mieć ją na uwadze przy okazji kupowania książek 🙂
Zaciekawił mnie ów poradnik. Na pewno przyda się każdemu w te pesymistycznie nastrajające, jesienne wieczory 🙂
Polecam całą książkę lub audiobooka.
Zabierałem sie za ta książkę trzy razy , dziwne bo od innych ksiazek Dale Carnegie nie mogłem się oderwać moze dlatego że bardziej interesuje mnie zdobywanie Przyjaciół jak zamartwianie. https://romanszczepkowski.blogspot.com
O to moja eks ciągle mi komplementy prawila, a ja ją głupi zostawiłem,
Ta książka jest świetna, mimo swojej prostoty. 😀 Korzystam często
A może właśnie dzięki niej? 🙂
To bardzo cenne, co tu napisałaś. Ja do 30. roku życia byłam bardzo znerwicowana. Martwiłam się, jak coś zrobiłam źle, bo „ludzie będę to długo pamiętać, nawet jak przeproszę”, Dzisiaj – po własnych doświadczeniach wiem, że nikt nie jest pępkiem świata – jego błędy i niewypały są „ważne” przez moment, a później ich „świeżość” ulatuje z dnia na dzień i po 2 tygodniach nie ma po nich śladu. Martwiłam się też, o to „co będzie jeśli” itd. Dzisiaj już nie – biorę pod uwagę 2-3 najbardziej możliwe sytuacje i „idę się z problemem przespać”; rano nigdy nie jest już taki straszny. Czy wybaczam? Są sytuacje, które bolą mnie długo. Jednak ludzi, którzy za bardzo zaleźli mi za skórę, po prostu wyrzucam z mojego życia. Nie dzwonię, jak już oni zadzwonią, rozmawiam tak, aby udostępniać im jak najmniej info o mnie – puszczam w obieg hasła typu: „po staremu”, „wszystko w porzo” itd. Natomiast sama nigdy ich nie zaczepiam, anie telefonicznie, ani w mediach społecznościowych i powoli zapominam o ich istnieniu – robię miejsce dla ludzi wartościowych 🙂
ogólnie jestem wybuchowa, ale gniew szybko u mnie mija, zwłaszcza, gdy chodzi o – za przeproszeniem – pierdoły 😉
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za tak długi komentarz! Cieszę się, że takie pozytywne zmiany u siebie wprowadzasz 🙂 Powodzenia!
Wspaniałe rady i na czasie są to mądre przemyślenia. Wiele ludzi tak powinni postępować to by było mniej tragediiz Poważaniem Jerzy Rawecki
Prawda! 🙂
Przeciętny człowiek ma ok.2 tys.powodow do radości.Bardzo pomaga prowadzenie dziennika wdzięczności ♥️ to każdego wieczoru zapisz co miłego Cię spotkało np: coś zobaczyłam,co zrobiłam…. coś postanowiłam..W ten sposób zwracam uwagę na jasne strony z życia 🌷
To świetny sposób 🙂
Fajny, blog, super artykuł…Czasami niestety jak nie pomoże coś słodkiego albo lampka ulubionego wina, albo trening, to niestety jest to czas na to, aby pójsc po pomoc, może jakaś terapia… ? Czasami pomaga, ale trzeba chcieć
Ja bym dodała jeszcze punkt 8.
ZERWIJ SZYBKO PLASTER
Nie odkładaj rzeczy, które nudzisz zrobić , bo urosną na niewyobrażalną skalę i zatrują Ci życie
Dobra rada! 🙂
Polecam książkę tego samego autora pt Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi. Książka polecana przez Ciebie towarzyszy mi od wielu, wielu lat. 😁 Pozdrawiam
Dzięki za polecenie! Również polecam 🙂
Na szczęście nie mam problemów z tym, co myślą inni, ale czasami wystarczy jakaś mała rzecz, która potrafi mnie wyprowadzić z równowagi. Dziś okazał się tym zepsuty roborock, który zepsuł mi dzień… I wygląda na to, że rzeczy bywają bardziej problematyczne niż ludzie