#4 Humor z HP – 15 zabawnych cytatów z „Czary Ognia”

Śpiewające jaja, prokrastynacja i uroczy Zgredek – czyli najzabawniejsze momenty „Harry’ego Pottera i Czary Ognia”.

 

Jak w każdy wtorek, odbywamy sentymentalną podróż do Hogwartu. Wszystkie posty z serii znajdziecie pod tagiem Harry Potter, a listę planowanych publikacji we wpisie: Cykl o Harrym Potterze + FAQ .

W tym tygodniu kolej na humorystyczne cytaty z czwartej części serii – „Harry’ego Pottera i Czary Ognia”.

 

Harry Potter i Czara Ognia – najzabawniejsze fragmenty

 

1.

Po zbadaniu ciał zespół lekarzy orzekł, że żadna z ofiar nie została otruta, pchnięta nożem, zastrzelona, zadławiona, uduszona, nie stwierdzono też (przynajmniej w świetle dokonanych przez nich oględzin) żadnych innych uszkodzeń ciał. Wręcz przeciwnie, lekarze z ogromnym zdumieniem stwierdzili, że wszyscy Riddle’owie sprawiali wrażenie całkowicie zdrowych — oczywiście pomijając fakt, że byli martwi.

 

2.

List z Nory:

— Spójrz na to — warknął.

I pokazał mu kopertę, w której przyszedł list od pani Weasley, a Harry z trudem opanował wybuch śmiechu. Każdy kawałeczek koperty pokryty był znaczkami — pozostał tylko prostokącik, w którym pani Weasley wypisała maleńkimi literami adres Dursleyów.(…)
No więc nakleiła dostateczną liczbę znaczków — powiedział Harry, starając się, by zabrzmiało to tak, jakby pani Weasley popełniła omyłkę, która może się zdarzyć każdemu.

Czara Ognia - list pani Weasley
Mary GrandPre

3.

 

Wuj Vernon skrzywił się okropnie, jakby przypomniał sobie coś wstrętnego.

— Taka pękata baba? — warknął w końcu. — Z mnóstwem rudych dzieciaków?

Harry najeżył się. Pomyślał, że wuj trochę za dużo sobie pozwala, nazywając kogoś „pękatym”, skoro jego własny syn Dudley w końcu doczekał się tego, co mu groziło, odkąd skończył trzy lata: zrobił się szerszy niż wyższy.

 

4.

— No więc… — powiedział pan Weasley, kołysząc lekko ramionami i próbując znaleźć słowa, które przerwałyby posępne milczenie. — Mają państwo… no… bardzo ładny dom.

Zwykle nieskazitelnie czysty salon pokrywała teraz warstwa pyłu i gruzu, więc ta uwaga niezbyt dobrze podziałała na Dursleyów.

 

5.

 

Z pomocą Hermiony udało mu się jednak rozwikłać zagadkę przeznaczenia poszczególnych tyczek, linek i kołków, i w końcu — choć pan Weasley bardziej przeszkadzał, niż pomagał, bo ogarnęło go prawdziwe podniecenie, gdy doszło do użycia drewnianego młotka — udało im się wznieść dwa podniszczone dwuosobowe namioty.

 

6.

 

— Dlaczego przysyłają wam wyjce? — zapytała Ginny, która leżała na dywanie przed kominkiem i sklejała magiczną taśmą wysłużony egzemplarz Tysiąca magicznych roślin i grzybów.

— Skarżą się na brak należytego zabezpieczenia podczas mistrzostw świata — odpowiedział Percy. — Domagają się odszkodowań za zniszczoną własność prywatną. Na przykład Mundungus Fletcher żąda rekompensaty za namiot z dwunastoma sypialniami i jacuzzi. Ale nie ze mną te numery, wiem, że spał pod płaszczem umocowanym do czterech kijków.

 

 

7. 

Problemy nastolatków…

Załóżcie rękawice ze smoczej skóry, bo nierozcieńczona ropa czyrakobulwy może być niebezpieczna dla waszych delikatnych rączek. Wyciskanie czyrakobulw było czynnością dość obrzydliwą, ale odczuwali przy tym dziwną satysfakcję. Kiedy się nacisnęło taki bąbel, pękał i wytryskała z niego żółtozielona ciecz mocno pachnąca naftą. Zbierali ją do wskazanych przez panią Sprout butelek i pod koniec lekcji mieli już parę litrów.

— Pani Pomfrey się ucieszy — powiedziała pani Sprout, korkując ostatnią butelkę. — Ropa czyrakobulwy to wspaniały środek na najbardziej uporczywe postacie trądziku. Powinna powstrzymać uczniów od uciekania się do różnych desperackich sposobów pozbycia się pryszczy.

 

 

8.

Zgredek ❤

 — To najbardziej ulubiona przez Zgredka część garderoby, sir! — powiedział, szybko ściągając swoje stare skarpetki i wciągając nowe, wuja Vernona. — Mam ich już teraz siedem… ale, sir… — dodał, a oczy mu się rozszerzyły jeszcze bardziej, kiedy podciągnął skarpetki do samej góry, tak że sięgnęły jego krótkich spodenek — chyba się pomylili w sklepie… dali Harry’emu Potterowi dwie takie same!

 

 

9.

 

— A więc domowe skrzaty nie mogą mówić tego, co myślą o swoich panach? — zapytał Harry.

— Och, nie, sir, nie! — zawołał Zgredek, który nagle bardzo spoważniał. — (…) Nie ujawniamy ich sekretów i trzymamy buzie na kłódkę, sir, bronimy honoru rodziny, nigdy źle o niej nie mówimy… chociaż profesor Dumbledore powiedział Zgredkowi, że na to nie nalega. Profesor Dumbledore powiedział, że jak nam się podoba, to… to…

Zgredek nagle rozejrzał się ze strachem i gestem ręki przywołał Harry’ego bliżej. Harry nachylił się ku niemu.

— Powiedział, że jak nam się podoba — wyszeptał — to możemy go nazywać starym dziwakiem, sir!

 



 

10.

Kiedy szkalują Cię w prasie…

— Otóż to, otóż to! — powiedział Dumbledore. — A mój własny brat, Aberforth, został osądzony za ćwiczenie niestosownych zaklęć na kozie. Pisali o tym w gazetach, ale czy Aberforth ukrył się gdzieś przed ludźmi? Nie! Chodził z podniesioną głową i zajmował się swoimi sprawami jakby nigdy nic! Co prawda, nie jestem całkiem pewny, czy potrafił czytać, więc może to nie był przejaw odwagi, ale…

 


 

11.

W łazience prefektów.

Rozglądał się po łazience, myśląc… Jeśli te głosy można usłyszeć tylko pod wodą, to chyba muszą należeć do jakichś podwodnych stworzeń. Podzielił się swoją hipotezą z Martą, która uśmiechnęła się do niego z wyższością.

— To samo pomyślał Diggory. Leżał tutaj strasznie długo, wytężając mózg. Bardzo długo… Poznikały prawie wszystkie bąbelki…

 

12.

Wszyscy to znamy.

Już tylko tydzień dzielił go od dwudziestego czwartego lutego (wciąż jeszcze mam trochę czasu)… Już tylko pięć dni (tak, teraz już trzeba coś znaleźć)… Trzy dni (o Boże, muszę coś znaleźć…).

 

13.

— Co to jest? — zapytał Ron, wskazując na wielki półmisek z jakimiś skorupiakami w sosie, stojący obok imponującego puddingu z siekanego mięsa.

— Bouillabaisse — odpowiedziała Hermiona.

— I ja ciebie też! — zawołał Ron.

 

14.

Podwodnych pieczar było c więcej. Przy niektórych zobaczył ogrody wodorostów, a przy jednym z otworów maleńkiego druzgotka przywiązanego do palika.

Druzgotki jako podwodne pieski!

 

15.

I na koniec:

— Co to było? — zapytał Seamus Finnigan, wpatrując się w złote jajo, gdy Harry je zatrzasnął. — Zupełnie jak szyszymora… Może wystąpi w drugim zadaniu, co, Harry?
— Jakby kogoś torturowano! — zawołał Neville, bardzo blady, który przed chwilą rozsypał po podłodze półmisek pasztecików nadziewanych kiełbaskami. — Będziesz musiał pokonać zaklęcie Cruciatus!
— Nie bądź głupi, Neville, to jest nielegalne — powiedział George. — Nie użyją zaklęcia Cruciatus wobec zawodników. Mnie to bardziej przypominało śpiew Percy’ego… Może będziesz musiał zaatakować go pod prysznicem, Harry.

 

cytaty z harry'ego pottera i czary ognia

Robi się c mroczniej, ale humor nas nie opuszcza! W tej części sporo było żartów Rona, ale dla niego przygotowuję osobny post 😀

 



Jeżeli nie chcesz przegapić kolejnych wartościowych wpisów, zaobserwuj mój profil na Instagramie i bądź na bieżąco 🙂



9 komentarzy do “#4 Humor z HP – 15 zabawnych cytatów z „Czary Ognia””

Dodaj komentarz